Najczęstsze choroby psów pojawiające się zimą
Zima jest dużym wyzwaniem i trudnym czasem dla organizmu psa. Najczęściej martwimy się o to, żeby nasz pupil się nie przeziębił albo nie uległ odmrożeniu, szczególnie jeśli długo przebywa na zewnątrz. Jednak w tym okresie pojawić się może również wiele innych niebezpiecznych dla naszego psa schorzeń, a wśród nich:
- Nosówka, którą zagrożone są szczególnie młode psiaki poniżej pierwszego roku życia oraz zwierzęta zabierane ze schronisk, ponieważ mogły nie zostać zaszczepione. Pierwsze objawy tej choroby to apatia, utrata apetytu, powracająca co kilka dni gorączka, a także kaszel i ropna wydzielina z nosa.
- Grzybica szczególnie szybko rozwijająca się ze względu na dużą wilgoć występującą zimą. Objawia się traceniem włosów i przerzedzaniem się sierści u naszego pupila. Szczególnie jeśli pojawią się na jego skórze zupełnie bezwłose obszary, wtedy niezwłocznie powinniśmy wybrać się do gabinetu weterynaryjnego, aby rozpocząć odpowiednie leczenie.
- Pchły, które są tak małe, że prawie niezauważalne, ale niezwykle uciążliwe dla naszego pupila. Pierwsze objawy występowania tych pasożytów zewnętrznych to swędzenie w okolicach odbytu, a także lędźwi, ud i brzucha, później mogą pojawić się również zmiany skórne, a nawet zapalenie skóry.
- Podrażnienie opuszków łap i pojawianie się na nich ran z powodu posypywania chodników solą. Aby zapobiec tym objawom, przed każdym spacerem powinniśmy posmarować łapy naszego czworonoga specjalnie przeznaczonym do tego preparatem lub wazeliną. Najlepiej także wybierać na przechadzki z psem miejsca, które nie są posypywane podczas zimy solą.
- Śmiertelne odwodnienie, które pojawić się może w warunkach bardzo niskiej temperatury. Aby tego uniknąć, nasz pies powinien mieć zawsze w pobliżu miseczkę ze świeżą wodą. Bardzo ważne jest to przede wszystkim dla czworonogów przebywających cały czas na zewnątrz, ponieważ podawana im woda szybko może zamienić się w lód. Trzeba ją zatem często wymieniać i kontrolować, czy nie zmieniła swojego stanu skupienia.
